Było wielkie
zamieszanie. Każdy szukał swojego stroju i miejsca, gdzie mógłby się przebrać.
Potem przyszedł czas na charakteryzację. Najwięcej emocji wzbudziło malowanie
węglem diabelskich twarzy. Było dużo śmiechu i… krzyku.
Pojawiają się
pierwsi goście.
Gaśnie światło.
Przedstawienie czas zacząć!
Izka
Jana
Magda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz